OJCZYZNA, NAUKA, CNOTA
czyliCo to znaczy – być harcerzem?
Śpiewanie przy ognisku, bieganie po lesie w mundurach, czy rozdawanie biało-czerwonych flag na rynku 11 listopada. To według wielu ludzi kwintesencja życia harcerza. Czy tak właśnie jest naprawdę? Uwierzcie mi, że być harcerzem to o wiele więcej, dlatego zapraszam was do tego, byśmy wspólnie odkryli ideały przyświecające życiu polskiego skauta.
Jak mówi pewna dobrze znana wszystkim harcerzom piosenka – „I świeć przykładem, świeć, i leć w przestworza, leć, i nieś ze sobą wieść, że być harcerzem chcesz” - harcerstwo rozwija, skłania do działania i kształci charakter. Prowadzą nas (nas – harcerzy) prawa harcerskie, taki harcerski dekalog. Nauka tych dziesięciu punktów to stawianie pierwszych kroków na swoim harcerskim szlaku. Jest prawo, więc muszą być też inne symbole. Żaden apel nie może odbyć się bez odśpiewania Hymnu Harcerskiego, w którym wołamy: „Wszystko co nasze Polsce oddamy, w niej tylko życie, więc idziem żyć!”, a żadna msza bez Modlitwy Harcerskiej: „O Panie Boże, Ojcze nasz w opiece swej nas miej!”. Uwielbiam moment, kiedy zaraz po mszy kościół zostaje już prawie pusty, a my możemy dumnie odśpiewać naszą modlitwę! Wtedy wszyscy, którzy zostali w środku z zaskoczeniem, ale i z sympatią spoglądają na grupę umundurowanych dzieci, śpiewających z ogromnym zapałem dobrze znane im słowa. Poza tym jest też lilijka – coś w rodzaju godła, orzeł biały polskiego harcerstwa. To właśnie z jej trzech ramion pochodzą słowa: ojczyzna, nauka, cnota mające charakteryzować wartości ważne dla osoby, która nosi lilijkę na swoim berecie.
Podczas licznych, wspaniałych wyjazdów rozwijamy swoje umiejętności w wielu różnorodnych dziedzinach. Poza podstawowymi: przyrodoznawstwem, terenoznawstwem, symboliką, strukturą, historią harcerstwa i Polski itd., poznajemy również znacznie ciekawsze. Na obozie harcerskim nauczyłam się jak rozpalić ognisko krzesiwem, jak zbudować piętrowe łóżko, jak naprawić złamaną gitarę trytytkami czy jak wejść na drzewo bez gałęzi. Warto! Warto dla zdobywania tych doświadczeń spędzić miesiąc w lesie bez telefonu, sklepu w pobliżu i innych potrzebnych rzeczy.
Dla mnie harcerstwo to przede wszystkim gromadzenie wspomnień. Wspomnień ze wspólnych wyjazdów, uroczystości, zajęć. Czasem siadam ze zdjęciem w ręku i krok po kroku przypominam sobie wszystko, co działo się, kiedy ono zostało zrobione. Trudno sobie wyobrazić ile śmiechu, zachwytu czy dumy ze swoich osiągnięć przyniosło mi harcerstwo. Nigdy nie zdobyłabym tylu zaufanych przyjaciół bez mojej kochanej drużyny. Wiem, że oni zawsze będą. Bez względu na to jak długo przyjdzie mi nosić mój mundur, śpiewać hymn i siedzieć przy harcerskim ognisku. Braci się nie traci! – tak kiedyś, nieco żartobliwie, stwierdziliśmy.
Małgorzata Hopciaś
Oto zapowiedź naszego pierwszego cyklu na blogu, w którym Gosia Hopciaś będzie przybliżać nam tajniki bycia harcerzem. Odwiedzajcie regularnie naszego bloga, by nie ominął Was żaden wpis!