Reaktywacja

Wrzesień już prawie za nami, więc chyba czas ruszyć z sekcją dziennikarską! W tym roku oprócz wersji elektronicznej, najprawdopodobniej ruszy również gazetka.
Na razie zachęcamy do czytania starych postów, te nowe pojawią się już wkrótce!
Chcesz dołączyć do naszego grona? Napisz do nas!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą popularnonaukowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą popularnonaukowe. Pokaż wszystkie posty

Dźwięk w kryształach lodu

Woda jest substancją bardzo rozpowszechnioną na Ziemi, jednak nie przestającą wciąż dziwić naukowców, którzy badając ją, trafiają na coraz to kolejne związane z nią sekrety.  Jednym z nich był japoński naukowiec, Masaru Emoto. W artykule tym przybliżę Wam wyniki jego badań oraz związane z nimi teorie.
Masaru Emoto badał jak zachowują się różne próbki wody po zamrożeniu. Obserwował kryształy pod mikroskopem. Okazuje się, że na to, czy kryształy układają się w piękne i harmonijne czy też brzydkie i chaotyczne wzory, wpływa kilka czynników.
Pierwszy z tych czynników jest raczej oczywistyczystość wody. Poniżej widać zdjęcia zamrożonych próbek wody – jednych niezwykle czystych, innych – bardzo zanieczyszczonych.
http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/SgPrzyroda/emotowodagq1.jpg

Drugim z czynników są dźwięki na jakie wystawiona jest woda. Eksperyment został przeprowadzony w następujący sposób: woda w butelce była postawiona między dwoma głośnikami, później była pozostawiona na noc, następnego dnia zamrożona.  Wyniki eksperymentu:
http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/SgPrzyroda/2%20emotomuzykaqo8.jpg

Kolejne czynniki są bardziej zadziwiające.  Są to bowiem myśli, uczucia, a nawet pisane słowa. Okazuje się na przykład, że kryształy wody po odprawionej nad nią modlitwie, czyli, w powszechnym rozumieniu, przekazaniu jej pozytywnych myśli, przybrały piękne, harmonijne kształty, których brakowało im wcześniej. To samo stało się, gdy na butelkach z wodą umieszczano kartki z napisanymi na nich zdaniami:
http://www.swietageometria.info/images/stories/Leszek/SgPrzyroda/3%20emotosowavk3.jpg
Jest raczej niemożliwym, aby woda umiała „czytać” napisane na kartkach słowa jako takie. Wiemy jednak, że woda w bardzo jasny sposób reaguje na dźwięki. W napisanie słów, zwłaszcza takich o skrajnych znaczeniach, wkładamy zawsze pewne emocje. W takim razie może nasze myśli i uczucia są w rzeczywistości wibracjami, dźwiękami, które są niemożliwe do zarejestrowania przez nasze uszy, możliwe za to do „usłyszenia” i zapisania w postaci form krystalicznych przez niezwykle czułą  substancję jaką jest woda?
Pitagorejczycy w swojej teorii Harmonii Sfer twierdzili, że na różnego rodzaju współbrzmieniach opiera się budowa całego Kosmosu. Dlaczego więc współbrzmieniami, pięknymi konsonansami bądź chaotycznymi dysonansami, miałyby nie być nasze myśli?

A może w Kosmosie są istoty które są je w stanie usłyszeć...?
Julia Piasecka
Czytaj

Magiczne Liczby Przyrody



Czy zastanawialiście się kiedyś, ucząc się w szkole matematyki bądź odrabiając zadania, w jaki sposób świat liczb powiązany jest z otaczającą nas na co dzień rzeczywistością?

Może się czasem wydawać, że matematyka jest nauką, która jedynie pomaga człowiekowi uporządkować za pomocą liczb i wykresów widziany przez nas świat. W rzeczywistości jednak z pomocy tej nauki w wielu przypadkach korzysta także sama Matka Natura, próbując tworzyć organizmy i substancje jak najbardziej zbliżone do ideału.

W tym artykule opiszę ciąg liczb, który objawia się w przyrodzie niezwykle często, a mianowicie ciąg Fibonacciego.

Czym jest ciąg Fibonacciego?

Zanim przejdę do wyjaśnienia, czym jest ciąg Fibonacciego, wytłumaczę może najpierw samo pojęcie ciągu. Jako pojęcie matematyczne można go zrozumieć jako listę ponumerowanych elementów pewnego zbioru. Ciągiem jest więc dowolna funkcja, której argumentami są liczby naturalne. Jeśli są to wszystkie liczby naturalne dodatnie, wówczas ciąg taki nazywamy ciągiem nieskończonym. Jeśli zaś ta funkcja zamyka się w pewnym przedziale, wówczas ciąg ten jest nazywany ciągiem skończonym.

Z ciągiem Fibonacciego związanych jest wiele wzorów i praw matematycznych, których nie będę przytaczać w tym artykule. Najprościej można go wytłumaczyć w następujący sposób:

Jest to ciąg liczb, którego pierwszą liczbą jest zero, drugą jeden, a każda następna jest sumą dwóch poprzednich. Jego pierwsze wyrazy to:

0,1,1,2,3,5,8,13…

Jak więc ciąg Fibonacciego ma się do przyrody?

Sama nazwa może Wam niewiele mówić, jednak jestem pewna, że dobrze znany Wam jest ten schemat:



Kształt ten utworzony jest z ćwiartek kół, których promienie stanowią kolejne liczby ciągu. Widzimy go w muszlach ślimaków,  w cyklonach i spiralnych galaktykach. Jednakże sam ciąg jest obecny także w mniej oczywistych miejscach.


Gałęzie drzew

Niektóre wieloletnie drzewa rosną w następujący sposób: Każda gałąź przez jeden rok sama się rozrasta, aby potem wypuścić jedną nową gałąź.



(Po prawej stronie widzimy wiek drzewa, po lewej zaś liczbę gałęzi)

Drzewo, rosnąc w ten sposób, staje się ucieleśnieniem ciągu Fibonacciego, gdyż każdego roku liczba jego gałęzi (nowych bądź rozrastających się) jest równa kolejnej liczbie ciągu.


Płatki kwiatów
Liczba płatków wielu kwiatów, np. stokrotki zwykle jest liczba z ciągu Fibonacciego (np. 8, 13, 21,…)

Spirale
Przyglądając się tarczom słoneczników i innych kwiatów czy szyszkom drzew iglastych można dostrzec charakterystyczne spirale. Ich liczba nie jest przypadkowa – ilość spirali lewo i prawoskrętnych odpowiada dwóm kolejnym liczbom ciągu.


Displaying artykuł3.jpg



Króliki
Z królikami związane jest dawne zadanie matematyczne, którego treść brzmi:

,,Ile par królików może spłodzić jedna para w ciągu roku, jeśli:
– każda para rodzi nową parę w ciągu miesiąca,
– para staje się płodną po miesiącu,
– króliki nie zdychają?"

Króliki rzeczywiście rozmnażają się w ten sposób, a ich liczba ich par jest w każdym miesiącu równa kolejnej liczbie ciągu. Widać to, patrząc na następującą tabelę:



oraz schemat:



Odpowiedź na to zadanie jako pierwszy odnalazł włoski matematyk Leonardo Fibonacci. Ciąg omówił w roku 1202 w swoim dziele pt. ,,Liber abaci" jako jego rozwiązanie.

Odkryty przez niego zbiór liczb pojawia się w wielu niespodziewanych miejscach, nie tylko tych, które opisałam w powyższym artykule. Stanowi inspirację dla Matki Natury, ale także wielu malarzy, muzyków czy pisarzy. 



Julia Piasecka
Czytaj

Przejdź na jasna stronę internetu

Jest pierwsza w nocy. Pierwsza? A nie, jednak nie , właściwie to już za kwadrans trzecia. Jak to się stało? Czas w nocy nabiera jakiegoś dziwnego przyspieszenia. Czas spać. Tak, zdecydowanie czas spać. Ale przecież ten filmik na YouTube... nie, nie mogę przestać.


Zanim się orientujesz, właściwie jest już ranek, a Ty umierasz, zastanawiając się, co Cię podkusiło, aby tak zmarnować całą noc. 
Jeżeli taka sytuacja kiedykolwiek Wam się przydarzyła, doskonale wiem, co czujecie. Jeśli nie, w takim razie gratuluję.
Niestety nie znam dobrego sposobu, jak pozbyć się złego nawyku zarywania nocy z powodu szalenie interesujących wideo na YouTube, ale jestem Wam w stanie pomóc, aby czas zmarnowany na tym portalu nie był jednak aż tak zmarnowany.

Jak wszyscy wiemy, na tej stronce da się znaleźć naprawdę wszystko. Ale czy jednak, zamiast szukania końca internetu, nie lepiej dowiedzieć się czegoś, czy nauczyć się naprawdę fajnej rzeczy? Jeśli nie jesteście pewni, odpowiem za was. Tak. Do roboty i czas odkryć naprawdę przydatne rzeczy na YT! Z pomocą przychodzę ja, ale jestem pewna,  że sami znajdziecie równie fajne rzeczy!

1.      Polimaty
Prawdopodobnie nie byłabym sobą, gdybym nie zaczęła od kanału Radka Kotarskiego, który od 4 lat robi popularnonaukowe filmy na YouTube, poruszające naprawdę najróżniejsze zagadnienia. Zastanawialiście się kiedyś, skąd się wzięło Wasze imię? Albo dlaczego pierogi ruskie tak się nazywają, skoro wcale z Rosji nie są? Na takie pytania uzyskacie odpowiedź na kanale Radka.

2.      Vsauce
Tym razem czas na coś anglojęzycznego, ale naprawdę interesującego, więc myślę, że warto. Michael Stevens, bo tak nazywa się twórca tego kanału, porusza praktycznie każdy temat, jaki interesuje jego samego i jego widzów, zarówno poprzez problemy psychologiczne, czy związane ściśle z nauką, ale również robiąc od czasu do czasu filmy o kulturze. Warto zajrzeć!

3.      Na Gałęzi
Znowu polski youtuber, który rozpoczął swoją działalność właściwie dość niedawno, ale (co rzadkie) robi naprawdę fajne rzeczy. Jego kanał poświęcony jest głównie kinematografii, a w swoich materiałach pokazuje między innymi tajniki wykorzystywane w znanych produkcjach, czy też elementy charakterystyczne dla danych reżyserów. Uwierzcie, zaciekawi nawet niezainteresowanych filmem.

4.      TRONICBOX
Dobra, tym razem rzecz ani trochę nie ucząca, ale na pewno ciekawa. Poznajcie faceta, który radiowe hity jest w stanie przemienić w przeboje lat 80. czy też emo ballady w absolutnie najlepszym stylu.

5.      TalkToMeInKorean
Co prawda kanał trafiający w bardzo wąską grupę osób, ale jeśli kiedykolwiek byliście zainteresowani nauką koreańskiego, ten kanał jest dla Was. Zarówno ułatwia naukę języka, jak też pozwala dowiedzieć się przydatnych rzeczy.

6.      Minutephysics
Teraz bardziej coś dla ścisłowców, ale myślę, że tematy takie jak te poruszane na tym kanale każdego mogą zaciekawić. Na dodatek filmy są dość krótkie, przez co mamy wiele czasu na inne rzeczy, jednocześnie dowiadując się wiele nowych rzeczy. Same korzyści, nie?

7.      Arlena Witt
Macie problem z jakimś zagadnieniem z angielskiego? Chcecie poznać mniej formalny język, coś, czego nie nauczycie się w szkole? A może nie wiecie jak wymówić to jedno, konkretne słowo? Z pomocą jest w stanie przyjść ta pani, która nie tylko wyjaśnia wątpliwość, ale jednocześnie przedstawia, jak to wygląda w różnych angielskojęzycznych krajach i co najważniejsze – daje przykłady w piosenkach czy filmach, co jest bardzo przydatne. Naprawdę warto zajrzeć w trakcie nauki angielskiego!

8.      Mówiąc Inaczej
Zarówno język angielski, jak i nasz ojczysty bywa kłopotliwy. W przypadku wątpliwości co do języka polskiego oprócz polonistów można się udać z pytaniem do pana profesora Bralczyka czy Miodka, ale jak się okazuje, na YouTube znajdziemy równie wiarygodne źródło informacji – kanał Pauliny Mikuły. Problemy, które napotyka każdy z nas, wyjaśnia właśnie ta dziewczyna, więc myślę, że warto tam zajrzeć, aby lepiej posługiwać się rodzimym językiem.


Prawdopodobnie znalazłoby się jeszcze kilka innych kanałów, które poleciłabym Wam, ale myślę, że lepiej, jeśli to Wy sami zaczniecie szukać czegoś, na temat, który Was interesuje. YouTube to naprawdę ogromny portal i można znaleźć naprawdę świetne rzeczy – wystarczy tylko chcieć. A potem nawet zarywanie nocy przestaje być taką stratą czasu, jak nam się wydaje (:

Dorota Meszka
Czytaj

Mowa ciała


Dzisiaj parę słów o mowie ciała. Nie zastanawialiście się czasem nad tym, że słowa to nie jedyna droga porozumienia się? Komunikację dzielimy na werbalną i niewerbalną. Mowa ciała to komunikacja niewerbalna. Ale zaraz-co to mowa ciała? Powiedzenie 'komunikacja niewerbalna' nie wystarczy. Mowa ciała to po prostu miny, gesty, to w jaki sposób stoimy, siedzimy czy chodzimy, czy nawet to w jaki sposób patrzymy się na rozmówcę. Podam wam parę przykładów-oczywiście to parę kropelek w morzu informacji na temat mowy ciała. Ale ważne jest byśmy znali podstawy, dzięki temu łatwiej nam na przykład wykryć kłamstwo. Niektórzy ludzie, np. politycy mają wyuczoną mowę ciała, dzięki czemu kontrolują swoje gesty i potrafią kształtować swój wizerunek, czy osiągać cele w kontaktach z innymi ludźmi. 


1. Oczy

 Jeśli osoba z którą rozmawiasz ma spuszczony wzrok, może to oznaczać, że czuje się niepewnie, coś ukrywa, bądź cię lekceważy. Jeżeli osoba unika kontaktu wzrokowego, nie patrzy ci w oczy, może to oznaczać że coś ukrywa, lecz może być ona po prostu onieśmielona, zawstydzona.


2. Dłonie 

Jeśli osoba poprawia włosy, to oznacza, że czuje się niepewnie. Jeżeli dotyka nosa, oznacza że zmyśla, kłamie. Jeśli drapie się po brodzie, zastanawia się, czy podejmuje decyzję. Jeżeli rozmówca dotyka ucha, jest niezdecydowany. Jeśli zaciera ręce, spodziewa się dobrych informacji. 

3.Głowa

Jeśli osoba z którą rozmawiasz, pochyla głowę w twoją stronę oznacza to, że jest zainteresowana rozmową. Jeżeli przechyla głowę swobodnie na bok, patrzy ci w oczy, chce podtrzymać rozmowę, słucha cię. 


4.Stopy 

Jeśli rozmówca ustawia stopy prostopadle do rozmówcy, kieruje ciało na wprost rozmówcy, jest pochłonięty rozmową i chce ją podtrzymać. Jeżeli ustawia stopy pod kątem, stoi lekko bokiem do osoby z którą rozmawia, nie jest specjalnie zainteresowany tą rozmową. 

5.Ramiona

Jeśli osoba z którą rozmawiamy zakłada ręce za głowę, czuje się swobodnie, ma do nas zaufanie. Jeżeli jedno ręke opuszca w dół drugą trzyma się za łokieć tamtej, czuje się obco i niepewnie. Jeśli krzyżuje ręce na piersiach jest niezadowolona, nie zgadza się z nami. 

Oczywiście to tylko parę przykładów, bo o mowie ciała są całe książki. Myślę jednak, że ta wiedza bardzo się każdemu sprzydaje. Powodzenia! 

Amelka Wałęga
Czytaj

Podróż do gwiazd


   Od stuleci niebo fascynowało człowieka. Pierwotnie myślano, że poza ziemią niczego nie ma a ta niebieska powierzchnia nad głowami jest tylko do „ozdoby”. Po odkryciu kolejnych planet, przełomie kopernikańskim czy powstaniu teleskopu człowiek coraz bardziej zaczął interesować się kosmosem a następnie go penetrować.

   Na samym początku odbywały się loty bezzałogowe. Pierwszym wysłanym obiektem w kosmos została osiemdziesięcio kilogramowa satelita, która po niecałym roku działania spaliła się w przestrzeni kosmicznej.
   Dziesięć lat wcześniej  w przestrzeń kosmiczną został wysłany pierwszy żywy organizm. Muszka owocówka. Lot ten był tylko lotem sprawdzającym jak na organizmy będą działały siły przeciążenia. Choć w trakcie lotu odbyły się malutkie problemy, muszka wyszła z tego bez szwanku.
  Jednak chyba najbardziej znanym zwierzęciem w kosmosie była Łajka. Suczka wysłana przez Związek Radziecki w 1957 roku. Została wysłana ona na orbitę okołoziemską i tam też po niedługim czasie zmarła. Początkowo utrzymywano że zmarła z bólu po dziesięciu dniach. Jednak w 2002 roku przez dochodzenie dowiedziano się, że jej śmierć od początku była pewna, rzeczywistym powodem śmierci był stres oraz przegrzanie w 40 stopniach Celsiusza.
   Przez kolejne lata podróże kosmiczne odbywały się coraz częściej i z coraz lepszymi skutkami.
   Nowym przełomem było lądowanie na księżycu Amerykańskich astronautów.
  16 lipca 1969 roku rakieta Apollo 11 odpaliła silniki. Na jej pokładzie znaleźli się trzej wybitni astronauci. Trzej piloci Michael Collins i Buzz Aldrin oraz ich dowódca Neil Armstrong. Pięć dni później dolecieli na ten Srebrny Glob a pierwszy krok i słowa Armstronga na zawsze pozostaną w pamięci ludzi. „To mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości.”

   Teraz nasze pokolenie zajmuje się eksplorowaniem kosmosu. Latamy coraz dalej, odkrywając coraz to nowe planety czy gwiazdy. Kosmos, choć jeszcze nie odkryty, staje przed nami otworem. Nie zmarnujmy tej okazji.

Cristiana Galant

Czytaj

Poznaj siebie lepiej, czyli trochę o MBTI

Pewnie każdy z Was niejednokrotnie spotkał się z pewnymi testami, mającymi na celu pokazanie nam, jacy jesteśmy i przyporządkowanie nas do pewnej grupy ludzi, dzielących cechy charakteru czy określone zachowania ze sobą. Niekiedy wynik takich testów może się zgadzać, a inne z kolei mogą zasugerować nam kompletne bzdury.
Czy istnieje zatem test, który pozwoli nam lepiej zrozumieć naszą osobowość?
Pewnie nigdy nie zgadniecie, ale tak!! I to kilka, natomiast dzisiaj chciałabym trochę wyjaśnić działanie jednego z nich, który najczęściej jest określany jako MBTI (skrót od Myers-Briggs Type Indicator). Został on utworzony na podstawie koncepcji Carla Junga, a jego główną ideą jest określenie typu osobowości na podstawie kilku płaszczyzn.
Z pewnością słyszeliście o podziale ludzi na introwertyków i ekstrawertyków, tak samo spotkaliście się też ze stwierdzeniem, że ktoś może iść z głosem serca, lub też twardo stąpa po ziemii... Między innymi MBTI pokazuje, że wszystkie te, używane przez ludzi, stwierdzenia, są prawdą i każdy z nas może zauważyć w sobie samym cząstkę niektórych przyjętych stereotypów.
W takim razie jak właściwie to działa?
Według teorii MBTI, istnieje 16 typów osobowości, które różnicują się pomiędzy sobą na 4 płaszczyznach:
  1. Introwersja a Ekstrawersja (I/E) – skąd czerpiesz energię? Z bycia samemu (introwersja) czy wśród ludzi (ekstrawersja)? Wolisz koncentrować się w życiu na zewnątrz (ekstrawersja), czy skupiać się na tym, co dzieje się wewnątrz Ciebie (introwersja)?
  1. Zmysły (ang. Sensing) a Intuicja (ang. INtuing) (S/N) – skupiasz swoją uwagę na tym, co rzeczywiste i namacalne (zmysły), czy na łączeniu faktów między sobą i własnych odczuciach (intuicja)?

  1. Myślenie (ang. Thinking) a Uczucia (ang. Feeling) (T/F) – w jaki sposób podejmujesz decyzje? Czy „słuchasz głosu serca” i kierujesz się subiektywnymi uczuciami, czy wartościami (Uczucia), czy twoje decyzje są logiczne i sprawiedliwe (Myślenie)?

  1. Osądzanie (ang. Judging) a Obserwacja (ang. Perceiving) (J/P) – wolisz zaplanowany i ułożony sposób życia, podejmując decyzję (Osądzanie), czy wolisz elastyczność i otwartość na nowe plany czy informacje (Obserwacja)?

Opierając się na tych 4 płaszczyznach, jesteśmy w stanie skompletować 16 typów osobowości, a są to:
ESTP
ESFP
ESTJ
ESFJ
ENTP
ENFP
ENTJ
ENFJ
ISTP
ISFP
ISTJ
ISFJ
INTP
INFP
INTJ
INFJ

No dobra, ale czy tak naprawdę każdy z nas jest w stu procentach ekstrawertykiem lub introwertykiem? I czy każdy z nas zawsze kieruje się sercem lub też zawsze rozumem? Oczywiście, że nie. Dlatego na MBTI nie można patrzeć, jako zestawienie jednego wyboru z 4 płaszczyn, a zobaczyć w tym trochę inny mechanizm, do czego zostały użyte funkcje kognitywne, utworzone jeszcze przez pomysłodawcę MBTI, Carla Junga (ang. Cognitive Functions).
Funkcje kognitywne opierają się na 2 i 3 literze MBTI (tj. S/N oraz T/F) i dzielą się na ekstrawertyczne i introwertyczne. Zatem istnieje ich 8:
Se – ekstrawertyczne zmysły/poznanie
Si – introwertyczne zmysły/poznanie
Ne – ekstrawertyczna intuicja
Ni – introwertyczna intuicja
Te – ekstrawertyczne myślenie
Ti – introwertyczne myślenie
Fe – ekstrawertyczne czucie
Fi – introwertyczne czucie
Kolejne literki, które wydają się bez sensu, więc jak to przełożyć na praktykę?
Każdą z tych funkcji charakteryzują określone zachowania i każda z tych funkcji ma pewną specyfikę zachowań, zależnych od tego, na czym się skupia (na przykład Fe różni się od Fi pod kilkoma względami, a powiedzmy Ne ma kilka, charakterystycznych dla siebie zachowań).
U każdego z typów osobowości można wyłonić 4 funkcje, które są ponumerowane kolejnością w zależności od ich ważności, co działa schematycznie i jest łatwe do zrozumienia.
Starałam się to wytłumaczyć, nie wiem czy wyszło, ale cóż. Polecam rozrysowanie sobie schematu dla każdego typu i ćwiczenie na tym, może pójść łatwiej.
Tak naprawdę dopiero znajomość funkcji i kolejności ich występowania w danym typie jest w stanie nam pokazać coś więcej na temat naszego bądź też czyjegoś zachowania. Również każdy z tych typów ma swoje podobieństwa i różnice - oczywiście opierające się również na funkcjach, ale należy pamiętać, że mimo wszystko każdy się różni i nie należy patrzeć zbyt schematycznie na tą teorię, zresztą jak na każde zagadnienie z psychologii.
MBTI jest w stanie pomóc nam w lepszym zrozumieniu działających mechanizmów społecznych, zachowań osób, ich sposobu myślenia i postrzegania świata, a także pozwala nam lepiej poznać siebie samych i zrozumieć to, co jest w nas w środku. Wydaje mi się, że jest to dość płynnie działająca teoria, która mimo że nie określa wszystkiego (i o tym należy pamiętać przede wszystkim), jest jednak w stanie trochę nam pomóc, a przynajmniej mi wydaje się być naprawdę jasna i dość łatwa do zrozumienia.  
Więcej o MBTI i funkcjach kognitywnych można poczytać (co prawda po angielsku, ale naprawdę rzetelnie napisane) na tej stronie. Istnieje również wiele innych stron, gdzie są wyjaśniane różnice między typami, niektóre podobne zachowania osób dzielących swój typ osobowości, a także wiele innych i ciekawych rzeczy, które są w stanie nam ułatwić kontakty z innymi i dzięki nim dowiadujemy się też czegoś więcej na temat nas samych. Zachęcam zatem do wyszukiwania informacji w Internecie, jeżeli ten temat Was zainteresował.
Również gorąco zachęcam do zrobienia tego testu, jeżeli jesteście zainteresowani, który typ osobowości jest Waszym. Test jest po angielsku, ale w porównaniu do polskich wersji i innych angielskich, bierze pod uwagę funkcje kognitywne. Na dodatek, nie narzuca wyniku, jeśli nie jest on stuprocentowo jasny, dlatego wydaje mi się być jednym z lepszych. Polecam!
Dorota Meszka
Czytaj

Co robisz? Nic.


Całkiem niedawno trafiłam na artykuł w gazecie o zawodach w nic nierobieniu organizowanych w Korei Południowej. Rozgrywki odbywają się w parku w Seulu, a zwycięzcą jest ten, kto najdłużej będzie gapił się bezczynnie przed siebie. Zawody wymyśliła artystka, która twierdzi, że na co dzień skupiamy się na mnóstwie czynności, kompletnie zapominając o przeznaczeniu czasu na odpoczynek. Chyba każdy z nas zna to uczucie, kiedy skończymy wszystko, co mieliśmy dzisiaj zrobić i zaczynamy się zastanawiać: "O czym zapomniałam? Musiałam coś pominąć" i siedzimy niespokojnie z wiszącym nad nami widmem robienia czegoś. Przyznam się, sama mam z tym ogromny problem. Kiedy tylko spędzę godzinkę oglądając śmieszne foczki w internecie, od razu mam straszne wyrzuty sumienia. Przecież przez tę godzinę mogłam zrobić tyle rzeczy! 

Okazuje się, że nicnierobienie jest czymś co może świetnie działać na twój mózg. Kiedy nie stresujesz się, nie martwisz się o nic, twój mózg przechodzi w tzw. tryb domyślny. Taki moment zawieszenia pozwala naszemu mózgowi na uporządkowanie informacji, poukładanie wszystkiego w odpowiednich szufladkach oraz na stworzenie stabilnych śladów pamięciowych. Wiele badań pokazało, że osoby robiące regularne przerwy na gapienie się w przestrzeń między np. kolejnymi sesjami nauki osiągają średnio lepsze wyniki w nauce i pracy, a przede wszystkim - czują się o niebo lepiej, niż osoby ciągle czymś się zajmujące. A to ci dopiero - kto by pomyślał, że nicnierobienie pomaga nam w nauce? Może jednak nauczyciele nie mają racji, że uczenie się bez przerwy zapewni nam piąteczki i szósteczki w dzienniku... ;)

Cóż więc zrobić, żeby nic nie robić? Można po prostu usiąść i patrzeć w ścianę, wyjrzeć za okno i wpatrywać się w horyzont, położyć się plackiem na łóżku, poodbijać piłeczką, bawić się włosami ... Bądźcie kreatywni w nicnierobieniu! Jak mówi raper Shin Hyeoseob, tegoroczny zwycięzca wczesniej wspomnianych zawodów: "Dużo ćwiczyłem w domu". Widać, że nicnierobienie to nie jest takie hop-siup. Aby być mistrzem, trzeba trenować.

O medytacji już kiedyś mówiłam - to każde pewien rodzaj nicnierobienia. Siadasz i oddychasz. Niby taka filozofia, a ja do dzisiaj mam problemy z wytrzymaniem więcej niż 5 minut. No cóż, ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć... W momentach nicnierobienia możecie wziąć długą, gorącą kąpiel, wyjść na spacer, pochodzić w kółko po pokoju, że rozchodzić te buty, które niedawno kupiłeś itp. itd. Jeśli znacie jeszcze jakieś metody dajcie znać w komentarzach! :)

Sonia Raputa

Czytaj

Przyszłość?


Sztuczna inteligencja- pojęcie niczym z filmu science-fiction, lekko abstrakcyjne i odległe, jednakże ostatnimi czasy okazuje się, że wcale nie tak bardzo i nie mam tu na myśli zbiegłych robotów, bądź nieudanych eksperymentów szalonych naukowców.

Niedawno, gdyż w październiku ubiegłego roku, oddział dobrze wszystkim znanej firmy Google stworzył nie tyle co robota, a program komputerowy do zawodowej gry w planszówkę o nazwie Go (Baduk).


Baduk jest najstarszą strategiczną grą planszową, w którą gra się do dzisiaj.  Wynaleziono ją ponad 5000 lat temu w starożytnych Chinach. Rozgrywana jest przez dwóch graczy (czarny i biały kamień), a celem każdego z nich jest otoczenie i zajęcie większego terytorium planszy (standardowe plansze mają wymiary 19x19). Za zwycięzcę zwyczajowo uznaje się gracza, któremu udało się zająć ponad 50% planszy.

Przecież nic w tym trudnego, można sobie pomyśleć. No tyle tylko, że ilość możliwych ruchów jest większa niż liczba wszystkich atomów we wszechświecie. A i jeszcze, skoro szachy nazywane są królową gier planszowych, Go można bez problemu nazwać ich cesarzem.

Nauczenie się gry w Baduka nie jest trudne (sama próbowałam przez wakacje i dzięki kursom online udało mi się w miarę "ogarnąć" podstawy), lecz nawet jeśli nauczycie się już w miarę grać, to o ile nie znacie nikogo, z kim moglibyście pielęgnować swoje umiejętności, życzę Wam powodzenia, gdyż w Go nie da się grać z komputerem.

Co sprowadza nas do niebywałego wynalazku jakim jest - AlphaGo.

Jak wspomniałam wcześniej, jest to program komputerowy, niezwykły program komputerowy. Skoro maszyna z kompletnym, zamkniętym systemem oprogramowania nie jest w stanie przewidzieć niemalże nieskończonej liczby ruchów, algorytm AlphaGo oparty został w dużej mierze na kilku programach, które upodobniły go w sposobie działania do ludzkiego mózgu (co już samo w sobie jest niebywałym osiągnięciem).

Najważniejszym z tychże programów jest- Monte-Carlo Tree Search (MCTS), używany przy tworzeniu większości sztucznych inteligencji, których celem jest ogólnie granie we wszelkiego rodzaju gry. Najprościej mówiąc jego system działania polega na przeprowadzaniu symulacji po każdym dopuszczonym ruchu przeciwnika, a następnie wybór tego ruchu po którym najwięcej symulacji zakończyło się wygraną. Dzięki temu, program dosłownie uczy się na własnych doświadczeniach.


Po stworzeniu czegoś tak wspaniałego i rewolucyjnego, Google chciało sprawdzić, jak ich wynalazek spisze się w praktyce. Wyzwali na pojedynek obecnego mistrza świata w Baduka- pana Lee Sedol'a (z rangą 9-dan, czyli najwyższą obecnie możliwą), który przyjął wyzwanie i w marcu tego roku odbyło się 5 rozgrywek między komputerem, a człowiekiem. Końcowy wynik był następujący: 4 dla AlphaGo i 1 dla Lee, przy czym w ostatniej rozgrywce mężczyzna postanowił się poddać.

(tutaj znajduje się link do 1. rozgrywki, tylko, że cały filmik trwa 4 godziny)

Wynik ten może się wydawać zastraszający. W końcu maszyna praktycznie wygrała cały turniej, jednakże program AlphaGo nie jest jeszcze idealny i wymaga dopracowania. Niektórzy są zdania, że gdyby pozwolić komputerowi rozegrać np. milion więcej rozgrywek, to w końcu byłby w stanie pokonać Lee Sedol'a nawet ten 5. raz. No tak, tylko, że idąc tym tokiem myślenia, mistrz sam mógłby rozegrać milion całkowicie innych rozgrywek.

Spekulować na ten temat można by bez końca, ale jedno jest pewne-  przyszłość, w której coraz więcej zwyczajowo naturalnych i niezmiennych rzeczy, będzie przejmowanych przez technologię, robi się nam bliższa. Pytanie tylko, czy wyjdzie nam to na dobre i czy są sfery istnienia, na które nie będziemy mieć nigdy wpływu?

Ciekawy filmik objaśniający po krótce istotę AlphaGo

                                                                                                                                             
                                                                                                                                                 Pola Rymar





Czytaj

Spokojnie, to tylko sen...



Spróbuj przypomnieć sobie swój ostatni sen. 

Jaki był? Jak długo trwał? Rozpoznajesz tam kogoś? Co czułeś?


Jestem pewna, że każdy pomyślał teraz o czymś zupełnie innym. Może przypomniał Ci się teraz Twój koszmar albo może jakiś słodki sen. Może Twoje sny są powtórką tego, co wydarzyło się dzień wcześniej albo tak naprawdę nigdy nie układają się w żadną sensowną całość. W tym poście postaram się napisać o tym, czym jest sen i o tym, dlaczego śnimy.


Sen?

Mówiąc o śnie możemy tak właściwie mówić o dwóch różnych rzeczach.
  1. Sen - stan czynnościowy ośrodkowego układu nerwowego, cyklicznie pojawiający się i przemijający w rytmie dobowym, podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch.
  2. Sen - marzenie senne - seria obrazów, dźwięków, emocji, myśli i innych wrażeń zmysłowych pojawiająca się podczas snu.
Aby zrozumieć, dlaczego doświadczamy marzeń sennych, musimy najpierw zrozumieć czym one są, a wydaje mi się, że ta sucha definicja do tego nie wystarczy.

Sny są czymś niezwykle tajemniczym i skomplikowanym. Choć mamy z nimi do czynienia od praktycznie zawsze, mało kto zastanawia się ich istotą. Wydają się nam dosyć oczywiste: raz je pamiętamy, raz nie... ot tak, sobie są co jakiś czas.
Jednak sny są czymś naprawdę fantastycznym. Dawniej ludzie myśleli, że sny są innym światem, do którego jesteśmy w stanie przejść tylko zasypiając. Profesjonalne, naukowe badania zostały prowadzone nad marzeniami sennymi dopiero około końca pierwszej połowy XX wieku. Wtedy to wyznaczono fazy snu. (Ciekawy artykuł na ich temat.
Główne fazy snu to NREM (non-rapid eye movement) i REM (rapid eye movement). NREM to faza snu charakteryzująca się wolnymi ruchami gałek ocznych, jest to tzw. sen głęboki lub wolnofalowy. W tej fazie następuje głęboki wypoczynek. Faza ta pojawia się szybko po zaśnięciu i trwa ok. godziny. Następnie pojawia się faza REM. Na tym etapie snu występuje wysoka aktywność mózgu, oddech jest nieregularny, wzrasta częstość skurczów serca. Fazy te przeplatają się podczas normalnego 8-godzinnego snu.(Cudowny artykuł na ich temat.) To dzięki tym etapom jesteśmy w stanie zobaczy obrazy w śnie, usłyszeć dźwięki itd. Nasz mózg jest rzeczywiście niezwykły.

Jednak wszystko to, co dzieje się w naszej głowie nadal nie jest wystarczającym opisem tego, co się dzieje. Przecież sama nauka nie wystarcza. Dodajmy jeszcze trochę psychologii i domniemania.

"Sigmund Freud, który odmienił na zawsze oblicze psychologii przez upowszechnienie pojęcia podświadomości, twierdził, że sny to forma wyrażająca ukryte ludzkie pragnienia. Ukrywamy je dlatego, że są bolesne, wywołują frustrację, albo zagrażają integralności psychicznej. Można powiedzieć więc, że sen to „Twoja chwila prawdy”. Podczas tej chwili masz okazję, żeby odtworzyć wszystko, co tkwi gdzieś w Tobie, choć nawet nie masz o tym pojęcia, może to odrzucasz, może nie masz czasu, żeby o tym myśleć albo inni tłumią w Tobie te myśli. Jednak teoria Freuda pozostawia jeszcze wiele do powiedzenia.
Alfred Adler, uczeń Freuda, uważał, że sny wzmacniają każde z naszych dziennych uczuć. Jeśli więc w rzeczywistości odczuwamy lekki lęk, we śnie będzie on nasilony do postaci koszmaru.
Psycholog francuski Paul Diel dowodził, że sny kontynuują nasze myśli i rozważania z jawy. Są tak złożone, kolorowe i niesamowite, ponieważ tak samo złożone są nasze pragnienia i tak wiele jest możliwości ich zaspokojenia.
Za to Crick i Mitchinson byli zdania, że sny porządkują i układają „w odpowiednie szufladki” nagromadzone w ciągu dnia informacje i wrażenia, zapobiegając przerodzeniu się niektórych z nich w obsesje.
I na koniec ciekawy pogląd Jouveta, który uważał, że sny to wyraz naszej niepowtarzalności i indywidualności, że są tym, co odróżnia nas od innych i czyni wyjątkowymi. "W snach pozbywamy się narzuconych przez społeczeństwo uniformów i masek, a także wzmacniamy to, co zadecydowało o kształcie naszej prawdziwej osobowości. W bezpieczny sposób buntujemy się w nich przeciw wpływom środowiska dążącego do upodobnienia wszystkich jego członków."

Symbolika Snów

Co ciekawe w snach ludzie doszukują się symboliki nawet pojedynczych przedmiotów. 
Przykładowo pająk oznacza pomyślny znak symbolizujący szczęście i dobrobyt, oznacza też, że niedługo zaspokoimy nasze ambicje, a jeśli pająk ten siedzi sobie na pajęczynie to otrzymamy niespodziewane wsparcie w ich realizacji. Kiedy śnimy o magii może to znaczyć, że czeka nas wielka zmiana. Doczytałam się też, że sny o hamakach mogą mówić nam o naszym egoizmie, a tajfuny dają nam znak, żeby słuchać rad od przyjaciół.
Nie mam pojęcia na ile akuratna jest taka symbolika, może rzeczywiście hamaki zawierają tajemnice mojej psychiki. Kto wie...?
Czego jestem pewna, jest to, że sny coś znaczą. Każdy z nas posiada klucz do ich odczytania, nawet jeżeli jest nim pająk. Sny tworzymy my sami, więc ,choć jest to trudne, my samy też jesteśmy w stanie je zrozumieć. 

Może to dzięki nim odkryjemy prawdę o nas, rozwiążemy problemy, coś sobie uświadomimy.
Wierzę, że sny nie są tylko bezsensownymi obrazkami, a czymś co sami chcemy sobie powiedzieć.

Mam nadzieję, że choć trochę Was zaciekawiłam. Zapraszam do lekturek z linków :)
Dobranoc, 
Słodkich Snów.

Maja Torbacka




Za wszelkie błędy przepraszam.
Swoją wiedzę czerpałam, nie ukrywam, z internetu.
Więcej linków:

Czytaj