Reaktywacja

Wrzesień już prawie za nami, więc chyba czas ruszyć z sekcją dziennikarską! W tym roku oprócz wersji elektronicznej, najprawdopodobniej ruszy również gazetka.
Na razie zachęcamy do czytania starych postów, te nowe pojawią się już wkrótce!
Chcesz dołączyć do naszego grona? Napisz do nas!

30 stycznia 2017

Magia na Lodzie: Sezon Łyżwiarski

Mistrzostwa Europy już za nami, teraz tylko 4 Kontynentów i Mistrzostwa Świata. Jak powszechnie wiadomo łyżwiarstwo figurowe należy do sportów zimowych, dlatego też czas trwania sezonu łyżwiar
Czytaj

29 stycznia 2017

Chiński Nowy Rok

Witamy w Nowym Roku! Choć na razie ten post wygląda, jakby jego autor trochę się spóźnił i przeoczył fakt, że 2017 rozpoczął się dobry miesiąc temu, za momencik wszystko stanie się jaśniejsz
Czytaj

27 stycznia 2017

Poznaj siebie lepiej, czyli trochę o MBTI

Pewnie każdy z Was niejednokrotnie spotkał się z pewnymi testami, mającymi na celu pokazanie nam, jacy jesteśmy i przyporządkowanie nas do pewnej grupy ludzi, dzielących cechy charakteru czy okre
Czytaj

26 stycznia 2017

Jak za lat 60-tych

Zapraszam w kolejną podróż do świata mody. Lata sześćdziesiąte  Po dekadzie stylowej i gustownej mody kobiecej nadszedł czas na odrobinę szaleństwa. Nieco zawirowań do świata mody w
Czytaj

25 stycznia 2017

Co robisz? Nic.

Całkiem niedawno trafiłam na artykuł w gazecie o zawodach w nic nierobieniu organizowanych w Korei Południowej. Rozgrywki odbywają się w parku w Seulu, a zwycięzcą jest ten, kto najdłużej będzi
Czytaj

22 stycznia 2017

Karnawał, karnawał!

       Cześć.       No i mamy Karnawał. Wielu z nas kojarzy się on z zabawami. Skąd wziął się jego zwyczaj ? Co o nim wiecie?       Karna
Czytaj

19 stycznia 2017

Znaczenie imion

Witaj ponownie, drogi czytelniku! Czyżby ten tytuł nie był wystarczająco nudny abyś oszczędził sobie czytanie tego artykułu? Skoro tu jesteś, widocznie nie. Chociaż nic mniej interesującego o
Czytaj

18 stycznia 2017

"Aristotle and Dante Discover the Secrets of the Universe" Benjamin Alire Saenz - recenzja


 Aristotle and Dante Discover the Secrets of the Universe… niezwykle długi tytuł, ciekawa okładka i nie aż tak popularny autor zmieszane razem tworzą niezapomnianą książkę, jedną z moich ulubionych. Dlaczego? Oprócz niezapomnianych wrażeń i bardzo dzisiejszych problemów, daje nam wiele swoistych lekcji o tym jak być sobą. Jest to lektura przy której płakałam ze śmiechu, strachu, ulgi, a wreszcie... szczęścia.

“The summer sun was not meant for boys like me. Boys like me belonged to the rain.”

Wyobraźcie sobie scenę:

Jest upalne lato, rok 1987. Jest duszno i czujecie lepkie kropelki potu spływające wam po czole, a jedyny lekki podkoszulek klei się do waszych pleców niczym druga skóra. Taka pogoda ciągnie się już dobry miesiąc. Leżycie na drewnianej podłodze waszego pokoju, bo jest to jedyna powierzchnia której temperatura nie przekracza 30 stopni Celsjusza. Gdzieś w oddali słyszycie przytłumiony dźwięk piosenki La Bamba w wykonaniu Los Lobos. Wiecie, że zbliża się nieunikniony początek roku szkolnego, ale patrzycie się w stronę słońca, przysłaniając lekko dłonią wzrok i toniecie w jego cieple i promieniach. Jesteście szczęśliwi.




Wyobraźcie sobie następną scenę:

Właśnie przeprowadziliście się do nowego miasta, chłodnego i ciemnego Chicago. Nikogo nie znacie, więc aby nie zostać całkowitym wyrzutkiem uczęszczacie na coraz to kolejne imprezy. Każdy piątek spędzacie z inną grupką kompletnie nieznajomych osób. Gubicie się w hałasie i labiryncie ciał jakim jest mieszkanie jednego z waszych „kolegów”.  Czujecie się oślepieni przez neonowe szyldy sklepów ulicznych, które mijacie wychodząc z przyjęć. Tworzycie wspomnienia jednak nie czujecie się ich częścią. Doświadczacie świata wokół was, ale zarazem czujecie się najbardziej wykluczeni z niego jak się tylko da. Tęsknicie za ciepłem waszego domu i za tym co znajome. Nie możecie doczekać się lata.

“The whole world seemed to be quiet and calm and I wanted to be the world and feel like that”

Akcja rozpoczyna się w 1987 roku, w mieście El Paso w Teksasie zamieszkałym głównie przez ludność meksykańską. Na samym początku zostaje nam przybliżona historia głównego bohatera - Aristotle’a  ”Ari’ego” Mendozy, 15-letniego chłopca meksykańskiego pochodzenia. Są wakacje, a Ari znudzony trochę swoim codziennym, szarym życiem postanawia udać się na pobliski basen pomimo tego, że nie potrafi pływać. Poznaje tam Dante’go, swojego rówieśnika, który oferuje mu pomoc w nauce pływania. Dziwne, klasyczne imiona, Meksyk oraz wzajemna życzliwość zbliżają chłopców do siebie i dają początek niezwykłej relacji.

“Smiles are like that. They come and go.” 

Opis fabuły może wydawać się prosty, niemalże podręcznikowa definicja słowa „cliché”, ALE nie dajcie się temu zwieść, gdyż może was ominąć jedna z lepszych pozycji tego gatunku. Książka ta w jakiś niewyjaśniony sposób napawa człowieka taką radość, która aż rozpiera od środka. Jest to najweselsze i najcieplejsze lato wykute na kartach powieści, wszystkie pozytywne rzeczy i trudy wynagrodzone w najlepszy możliwy sposób.

“We all fight our own private wars.” 

Nie jest to jednak tylko powieść o nastolatkach dla nastolatków. Jest to historia o odkrywaniu siebie i samoakceptacji, o doświadczaniu otaczającego nas świata jak i uniwersum ukrytym w każdym z nas. 

                                                       Pola Rymar

(poniższe dane tyczyć się będą oryginalnej, angielskojęzycznej wersji książki, gdyż jest ona bardziej powszechna)
Tytuł: Inne Zasady Lata 
Tytuł oryginału: Aristotle and Dante Discover the Secrets of the Universe
Autor: Benjamin Alire Saenz
Wydawnictwo: Simon & Schuster Books for Young Readers 
Liczba stron: 359
Gatunek: młodzieżowy
Czytaj