Reaktywacja

Wrzesień już prawie za nami, więc chyba czas ruszyć z sekcją dziennikarską! W tym roku oprócz wersji elektronicznej, najprawdopodobniej ruszy również gazetka.
Na razie zachęcamy do czytania starych postów, te nowe pojawią się już wkrótce!
Chcesz dołączyć do naszego grona? Napisz do nas!

"Sasha" Joel Shepherd - recenzja

Znalezione obrazy dla zapytania sasha joel shepherd


 Całkiem niedawno postanowiłam przeczytać ponownie książki, którymi kiedyś się zachwycałam i sprawdzić, czy moje uczucie do nich nie wygasło. I tak zdjęłąm z półki Sashę i... powiem jedno: Nic się nie zmieniło! :)

Do dzisiaj nie wiem dokładnie, co kiedyś zmusiło mnie do kupienia tej książki w trybie prawie natychmiastowym, bo na pewno nie okładka. Ta jest wyjątkowo mało udana w porównaniu do treści, którą pod sobą skrywa. Sasha udowadnia prawdziwość stwierdzenia, że nie powinno oceniać się po okładce. Po lekturze tego ponad siedmiuset stronicowego dzieła (grubością niemal dorównuje Grze o tron Martina) mogę otwarcie przyznać, że pan Joel Shepherd jest dla mnie wielkim odkryciem zeszłych lat, a jego Próba krwi i stali zasługuje na jedno z wyższych miejsc w moim prywatnym rankingu ulubionych książek. Tylko dlaczego pan Joel nie jest doceniany w półświatku fanów fantastyki? Dlaczego? Ostatnimi czasy rzadko jakiekolwiek powieści zachwyciły mnie tak jak ta seria.

[Wybaczcie, że zaczęłam recenzję od oceny okładki, nic nie poradzę na to, że jestem prostym wzrokowcem. W każdej książce są rzeczy ważne i ważniejsze. Chyba nikt nie zaprzeczy temu, że treść książki niewątpliwie należy do tych drugich.]

Powieść Sasha jest pierwszym tomem tetralogii Próba krwi i stali pióra Joela Shepherda. Opowiada ona o losach Sashandry, kiedyś księżniczki Lenayin, która zrzekła się tytułu po śmierci ukochanego brata. Wraz ze swym mentorem, Kesslighiem wyrusza do Baerlyn, by tam doskonalić się w pradawnej sztuce walki zwanej svaalverd. Wybiera życie wśród pogańskiego ludu goeren-yai, wiernemu starym lenayińskim tradycjom. Jednak mimo zmiany otoczenia i próby porzucenia tego, kim się narodziła i z czym była związana, na Sashę czeka wiele wyzwań. Musi być gotowa stawiać czoła armiom i spiskom, choć nie pomaga jej w tym dziki, buntowniczy charakter i nieokrzesany, gorący temperament. Kiedy w Lenayin wybucha konflikt między pogańskim górskim ludem, a nizinną arystokracją, wierzącą w nowych bogów z południa, Sasha musi dokonać wyboru między swą rodziną, a nowym życiem, które pokochała. Należy do obu światów, a jednocześnie do żadnego z nich.

Początki nie były łatwe, a zwłaszcza pierwsze kilkadziesiąt stron, które atakują trudnymi pojęciami i otwarciami mnóstwa przeróżnych wątków. Do teraz łamię sobie język na wyrazach takich jak goeren-yai, Cronenverdt czy Terjellyn. Choć zawsze narzekam na mnogość wątków, intryg, postaci i informacji o historii świata fantastycznego, to w skrytości ducha uwielbiam podobne smaczki w tego typu powieściach. Podobnie było z Grą o tron, która niesłychanie trafiła w moje klimaty i gust. Swoją drogą, w Sashy można wyczuć inspirację powieścią Martina, jednak to chyba typowe dla gatunku high fantasy. :)

Jak już napisałam, na początku trzeba się trochę wysilić, by się połapać w skomplikowanym nazwach, lecz resztę książki czyta się gładko i przyjemnie. Narracja jest potoczysta, opisy w sam raz, dialogi naturalne. Ogromnym atutem są różnorodni bohaterowie, nie tylko pod względem wyglądu, wierzeń i zachowań, ale także moralności. Nikt w tej powieści nie jest do końca dobry, ani do końca zły, co ożywia postacie. Oczywiście, trudno nie polubić tytułowej i zarazem głównej bohaterki, Sashy, która, choć lekkomyślna, pochopna i często arogancka oraz egoistyczna, potrafi być życzliwa, współczująca i dowcipna.

W powieści spodobał mi się także sposób prowadzenia historii przez wszechwiedzącego narratora, ukazującego konflikt w Lenayin z perspektyw różnych osób. Dzięki temu powieść intryguje, zaciekawia i zmusza czytelnika do pytania, które pisarze zawsze pragną usłyszeć: "Co będzie dalej?".

Nie zostaje mi nic innego, jak tylko szczerze polecić Wam Sashę. Powieść nie tylko fascynuje historią, światem i bohaterami - dzięki niej i uniwersalnym mądrościom w niej zawartych skłania do myślenia i odnoszenia pewnych sytuacji z książki do świata, w którym żyjemy. To książka pełna zawiłości i intryg, historia o wielkim potencjale, który zainteresuje każdego, kto lubi zatonąć na wiele godzin w obcym świecie i jego intrygach.
A pierwszy tom to dopiero początek niezwykłej przygody.

Sonia Raputa


Tytuł: Sasha
Tytuł oryginału: A Trial of Blood and Steel. Book One: Sasha

Autor: Joel Shepherd
Cykl: Próba krwi i stali
Wydawnictwo: Jaguar
Tłumaczenie: Jakub Steczko
Liczba stron: 680
Gatunek: fantastyka, fantasy

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz